piątek, 17 lipca 2015

uczynisz mi ten zaszczyt olu i zostaniesz moją żoną?

uczynisz mi ten zaszczyt olu i zostaniesz moją żoną?


Wiedziałam, że On coś zaplanował, był zbyt tajemniczy i tak jakoś dziwnie błyszczały mu oczy, zabrał mnie do Naszego mieszkania, to, co zobaczyłam przeszło moje najszczersze marzenia, cały dom tonął w płatkach biało czerwonych róż wszędzie były słoneczniki, róże i lilie, w salonie stał stół przystrojony tylko dla Nas, dwa śnieżno białe kwadratowe talerze, dwie lampki do wina butelka bardzo drogiego szampana…Mój, Misiak zaniósł mnie do łazienki, w łazience wszystko było przygotowane, zostawił mnie w łazience bym mogła wziąć spokojnie relaksującą kąpiel, nawet zadbał o lecznicze zioła, słyszałam kroki na schodach i na panelach w salonie…Wzięłam kąpiel, wyszłam z wanny owinęłam się ręcznikiem i poszłam do sypialni na łóżku stało duże białe pudło z czerwoną wstążką na panelach w sypialni były płatki czerwonych róż na łóżku leżał samotny słonecznik, wzięłam go do ręki i powąchałam, potem drżącymi rękoma otworzyłam pudełko i odwinęłam szeleszczący papier, w pudle była piękna suknia, wyciągłam ją z pudełka, znalazłam kartkę„ włóż mnie”, położyłam ją na łóżku i wyciągłam komplet zmysłowej bielizny oraz szpilki…Ubrałam się ładnie i zeszłam na dół do salonu, przy wyjściu na taras stał On w skrojonym na miarę garniturze i patrzył na zasypiający Kraków…Wszędzie unosił się zapach gorzkiej czekolady z marcepanem to od podgrzewaczy…odwrócił się w moją stronę i się uśmiechnął, podszedł do mnie i mnie pocałował ten pocałunek wyrażał wszystkie jego uczucia…Podał mi rękę i poprowadził mnie do stołu, spojrzałam na Niego z pod rzęs, dopatrując się jakiegoś podstępu, odsunął moje krzesło i usiadłam na krześle, pochylił się na de mną szeptając na ucho
-zobaczę, co z Naszą kolacją

Wyszedł do kuchni i po chwili wrócił z pachnąca lasagne, spojrzałam na niego zastanawiało mnie, kiedy On to wszystko przygotował, dlatego tak grzecznie poszedł wczoraj do domu, oj mikołaj misiaku…
Podał mi talerz z dużą porcją spojrzałam na niego i poczekałam na Niego, sam nałożył sobie danie i zjedliśmy w ciszy kolację, po kolacji otworzył szampana i nalał do naszych lampek, wziął jedną z nich do ręki i mi ją podał, wzięłam od Niego lampkę z szampanem i spojrzałam mu w oczy, podszedł do mnie i ukląkł prze de mną z kieszeni spodni wyciągnął małe zamszowe pudełko i je otworzył, zobaczyłam na małej poduszeczce piękny pierścionek z białego złota z diamentem, wyciągnął pierścionek z pudełka i spojrzał mi w oczy
mikołaj: olu wiesz jak bardzo Cię kocham olu i, że nie potrafię już żyć bez Ciebie, ostatnie wydarzenia sprawiły, że zrozumiałem jak ważna dla mnie jesteś, dlatego zadam Ci tylko jedno pytanie olu
Wiedziałam o co chce mikołaj spytać, widziałam to jego ciepłe spojrzenie, ale postanowiłam wysłuchać Go do końca
mikołaj: olu, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?, bardzo Cię kocham
Spojrzałam na mikołaja wzruszonym wzrokiem i wtuliłam się w Niego, szepcząc mu na ucho
ola: tak wyjdę za Ciebie, ponieważ bardzo mocno Cię kocham mikołaj.
Poczułam jak wsuwa na mój palec śliczny i delikatny pierścionek, poczułam jego usta na swoich, oddałam mu pocałunek, znów poczułam jego dłonie na sobie takie wspaniałe uczucie, czułam, jaki jest delikatny, jak powoli rozpina zamek w mojej sukience, złapałam się na tym, że pozbyłam się jego marynarki:
ola: zabierz mnie do łóżka mikołaj i nie wypuszczaj mnie ze swoich ramion
Spojrzał na mnie jeszcze raz i podniósł mnie go góry oplotłam go nogami w biodrach:
mikołaj: mówiłem Ci, że seksownie wyglądasz w tej sukience
ola: a jeszcze bardziej nago prawda mikołaj
mikołaj: kusisz mnie Kochanie
ola: to, co kto pierwszy w sypialni mikołaj
mikołaj złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie zaczął mnie całować i rozbierać sama zaczęłam ściągać jego bluzkę czułam jak dobiera mi się do sukienki, sama nie próżnowałam, szliśmy w stronę schodów rzucając wszystko w różne strony pokoju i na schody też, podniósł mnie do góry i szybko pokonał drogę do sypialni…to była znów jedna z tych bardzo namiętnych i bardzo nie przespanych, jakież było jego zdziwienie, gdy sięgał do szuflady po gumkę wiadomo,cofnęłam jego dłoń patrząc mu w oczy i uśmiechając się tajemniczo…zasnęliśmy dopiero, gdy słoneczko zaglądało do Naszej sypialni…czas pokaże, czy moje  i mikołaja marzenie się spełni…

3 komentarze:

  1. Super rozdział ! Mikołaj oświadczył się Oli huraa. Już czekam na kolejną notkę.
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne! Naprawse bardzo mi się podobają te rozdziały! Jedyny problem to ten, że tu nie ma kropek, ale da się to przeboleć. A ogólnie to opowiadanie jest wspaniałe :3
    Plus dziękuję za polecenie mnie w tamtej notce,
    Pozdrawiam,
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
  3. proszę nie ma za co iesze się że podoba:)

    OdpowiedzUsuń